Siemię lniane i inne zioła.

Znajomy podsunął mi artykuł w jakimś czasopiśmie o zdrowotnych właściwościach lnu. Olej lniany zawiera różne substancje korzystnie wpływające na zdrowie,  w tym kwasy omega 3. Opisany był przypadek, że systematyczne jego picie wyleczyło jakąś kobietę z atopowego zapalenia skóry(!?).

Co mi szkodzi? Postanowiłam spróbować! Miałam jednak opory przed wypiciem oleju, dlatego postanowiłam pić siemię lniane. Dowiedziałam się, że całe nasiona lnu nie są trawione przez żołądek, a mielone jak najbardziej. Kupiłam nasiona i zmieliłam w młynku do kawy. Łyżeczkę siemienia zalewam przegotowaną gorącą wodą i odstawiam do ostudzenia. Dziennie wypijam 3 szklanki.
Zapomniałam wcześniej napisać, ale od miesiąca piję codziennie „zioła szwedzkie”. Poleciła mi kuzynka, która kiedyś sama borykała się z AZS. Zioła dostała od zielarza, ale kolejne paczki kupowała w aptece. Ponoć efekt jest po półrocznej kuracji. Ja zioła kupiłam w Niemczech, bo podobno tam są lepsze koszt 6 EUR(ok.24zł). Wsypałam do butelki i zalałam alkoholem 40%. Macerowało się 8 dni. Po tym czasie przecedziłam i piję 2 razy dziennie, przed posiłkiem, po 2,5 ml.
Czasem myślę, że pijąc tak wiele różnych rzeczy: siemię, zioła szwedzkie i od czasu do czasu  „grzybka tybetańskiego” nie będę wiedziała co mi pomogło. Ale to już mniejszy problem:)

3 komentarze do “Siemię lniane i inne zioła.”

  1. co do tego oleju lnianego stosowałas go moze dłuzej? bo ja kupiłam sobie włąsnie olej lniany na zimno tłoczony i piłam juz 2tyg, ale moja dermatolog powiedziała mi ze mam zastosowac diete bezniklowa i miedzy innymi mam unikac olejow spozywczych. i teraz juz sama nie wiem czy ten olej lniany tez sie zalicza.. bo przeciez wszyscy tak go chwala i to własnie na atopowe zapalenie skory.. wiesz moze cos na ten temat?

    Odpowiedz
  2. Oleju lnianego nigdy nie piłam, ale codziennie rano piję siemię lniane (łyżeczka zmielonego zalana goracą wodą). Czy pomaga ? Trudno powiedzieć. Na pewno nie szkodzi. Wcześniej uporałam się z alergią i ten specyfik nie traktuję jako lekarstwo, ale jako inwestycję w zdrowie.
    Moje zdanie jest takie: jeżeli w oleju nie ma konserwantów, stabilizatorów itp. to polecam.

    Odpowiedz
  3. Warto uważać na na te specyfiki. Moja córka (dziś 17-letnia, praktycznie od urodzenia alergik z AZS) kilka miesięcy temu wypiła pół łyżeczki mielonego lnu – reakcja alergiczna była natychmiastowa – usta spuchnięte jak po nieudanym zabiegu wstrzyknięcia jakiegoś botoksu, drapanie w gardle i w ogóle w jamie ustnej, podejrzewam, że i obrzęk krtani, bo pojawiła się chrypka i trudności w przełykaniu

    Odpowiedz

Dodaj komentarz