żyto
Nikiel i pyłki fruwające.
Kolejne szczepienie i kolejne spotkanie z doktorem Markusem. Opowiedziałam mu o nawracających wysypkach i diecie składającej się z bułek i wody butelkowanej. Wtedy usłyszałam, że mam alergię? nie tylko nikiel! Inne rzeczy tez mogą mnie uczulać! Inne czyli co? Trawy i żyto, bo te alergeny wyszły w testach. OK. Rozumiem pierwsza diagnoza nie do końca trafiona. Zaraz, zaraz wczesna wiosna , nie kwitnie ani żyto, ani trawy – to jak mogą mnie uczulać! Poza tym zimą też miałam wysypkę!
PRALINKI ciąg dalszy
Efekt konsumpcji pralinek był widoczny 8 dni. W tym czasie miałam kolejne szczepienia na pyłki traw i żyto, więc odwiedziłam Doktora Markusa.
– Jak się czujemy? – to jego ulubione pytanie, którego tym razem chciałam uniknąć.
– Niestety wysypało mnie. To przez pralinki! – naiwnie zwalałam winę na nieobecnych.
– A nie mówiłem. …
Polecił mi smarować Fenistilem do złagodzenia objawów, a dopiero potem przepisaną wcześniej maścią. Zamiast Fenistilu mogę użyć kwaśnego mleka!? XXI wiek, mieszkam na wsi, ale skąd wziąć kwaśnie mleko? Trzymało mnie 8 dni czyli całą wieczność. Mam mocne postanowienie: nigdy więcej nie skuszę się na żadną czekoladę!!!