homeopata
Homeopata! To brzmi dumnie.
Po raz kolejny spotkałam się z prośbą o podanie stosowanych przeze mnie leków homeopatycznych. W sumie nic wielkiego – mogę podać. Mam jednak wątpliwości. Czy dobrze zrobię podając leki? Na większości opakowań nie ma bowiem sposobu dawkowania. Ponadto część z nich kupowałam w Niemczech, więc instrukcja była w języku niemieckim. Ten sam lek występuje w różnym stężeniu np.C9, C30, C200. Myślę, że dawkowanie i stężenie leków jest uzależnione od objawów, zaawansowania choroby, chorób towarzyszących itp. W naszym społeczeństwie pokutuje opinia, że leki homeopatyczne nie mogą zaszkodzić. No niby tak, ale czy nie szkoda pieniędzy jeśli nie pomogą? Poza tym jeśli nie pomogą to ktoś może zawieść się na homeopatii, a to byłby wielki błąd.
Homeopata do którego trafiłam był również irydologiem. Znając moje wszystkie dolegliwości umiejętnie dobrał mi leki. Może we właściwym doborze leków tkwi sukces mojego wyleczenia? Ja jestem alergikiem, a nie homeopatą. … choć szkoda, że nieodwrotnie!
Szaman = Homeopata
Sama nie wiem dlaczego zmieniając lekarza zdecydowałam się na homeopatę, irydologa. Na moją decyzję na pewno wpłynęła pozytywna opinia o leczeniu stosowanym przez doktora (nazwijmy go Peter)oraz brak wiary w dalsze leczenie standardowe. Ja, osoba mocno stąpająca po ziemi, szukam ratunku u „szamana”? Ostatecznie przekonał mnie fakt, że doktor Peter jest lekarzem medycyny!
Pierwsza wizyta trwała pół godziny i kosztowała …100zł. Opowiedziałam krótko o moich problemach ze skórą i nieskutecznym, dwuletnim leczeniu po czym siadłam przy maszynie i lekarz spojrzał mi głęboko w oczy. Ku mojemu zdziwieniu wymienił kilka chorób, które już wcześniej miałam zdiagnozowane. Jak on to robi? Przecież tyle jest chorób, a on trafnie zdiagnozował te, które mi faktycznie dokuczają? Jego leczenie skupiło się na wątrobie ponieważ, w jego ocenie, wszelkie wysypki wynikają ze złej pracy tego organu. Zalecił odstawienie wszystkich przyjmowanych leków (zarówno przeciwhistaminowych jak i obniżających cholesterol) i przyjmowanie przepisanych przez niego leków homeopatycznych. Jest ich całkiem sporo 5 z nich kupiłam w aptece w Polsce, natomiast 3 musiałam kupić w Niemczech. Koszt lekarstw 70zł plus 58 euro czyli łącznie ok 300zł. Ponadto przed rozpoczęciem leczenia muszę zrobić badania: próby wątrobowe, bilirubinę i cholesterol.